W tym roku działamy nieco bardziej metodycznie (czegoś się nauczyłyśmy przez te 3 lata ;)): najpierw zbieramy pieniądze, deklaracje (realne i te mniej), fanty. To, co wymaga czasu już kupione:
Zdjęcie pochodzi z aukcji producenta, który zapewnił nas, że łóżko będzie na czas, kompletne, bez usterek, dokładnie takie jak na foto. Przeznaczamy je dla chłopaków - Piotrka i Adama, którzy obecnie śpią na stareńkiej, wysłużonej wersalce, pod jedną kołdrą. Wkrótce to się zmieni :)
Łóżko dla Ani jeszcze wybieramy. Podobnie z pralką i kursem prawa jazdy p. Sławka - do ogarnięcia w przyszłym tygodniu.
W naszej szkole, za zgodą dyrektora, powoli tworzymy magazyn tymczasowy - zwozimy tam nabytki, a uczniowie i nasi współpracownicy przynoszą to, czym chcą się podzielić: żywność, chemię gospodarczą itp. Uznałyśmy, że warto włączać młodzież w takie akcje i uczyć ich, że ziarnko do ziarnka - sami wiecie :)
Oczywiście wszystko pracowicie posortujemy, poskładamy, popakujemy.
Za zebrane wśród rodziny, przyjaciół, znajomych i znajomych znajomych ;), kupujemy "grube" rzeczy (w tym roku będą to m.in. 2 kompletne łóżka, pralka, pościel, zestaw kluczy, kurs prawa jazdy) oraz to, czego nie uda się zebrać wcześniej - głównie żywność, chemię gospodarczą, kosmetyki, szczególne upominki.
2 dni przed finałem, 10 grudnia, zaczniemy pakować wszystko w solidne kartony i papier ozdobny, oznaczać paczki i takie tam "technikalia". Zazwyczaj gubimy przy tym trochę wody :) W sobotę 12 grudnia zawieziemy paczki do magazynu właściwego i będziemy czekać na relacje od naszych 3 rodzin :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz