Relacja ze spotkania z rodziną przy wręczeniu paczki.
Pani Irenka była zszokowana ilością otrzymanych paczek. Kiedy zobaczyła je już wszystkie ułożone w pokoju zabrakło jej słów, powiedziała tylko cichutkim głosem: "ale to miała być paczka a nie paczki". Złożyła ręce i stanęła z oczami pełnymi łez, ciężko było jej cokolwiek powiedzieć. Po otwarciu pierwszej, gdy zobaczyła piżamki dla syna, poleciały jej łzy. Kurtka, książka oraz perfumy, które dostała, zaskoczyły ją niesamowicie i nawet zażartowała: "teraz to ja nawet na bal mogę iść". Karolek, który jest chory na porażenie mózgowe, rozglądał się z zaciekawieniem. Pani Irenka promieniała uśmiechem przez łzy, które pojawiały się wraz z otwieraniem kolejnych paczek. W pokoju wypełnionym paczkami czuć było atmosferę głębokiego wzruszenia ... Pani Irenka przekazała mi list oraz czekoladki dla Darczyńców i kazała mi obiecać że przekażę jak najszybciej.
Co chce przekazać Tobie wolontariusz:
Chciałabym serdecznie Państwu podziękować za przygotowanie tak rewelacyjnej paczki dla pani Irenki i jej syna. Możecie być pewni, iż sprawiliście przeogromną radość zarówno jej jak i synowi, który mimo ciężkiej choroby przyglądał się prezentom z ogromnym zainteresowaniem. Dziękuję za poświęcony czas na przygotowanie paczek jak i za podejście do każdego członka rodziny. Kontakt z Państwem był dla mnie samą przyjemnością-tacy ludzie jak Państwo inspirują do tego, żeby stawać się lepszym człowiekiem. Życzę Państwu z całego serca radosnych, spokojnych Świąt Bożego Narodzenia.
Co chce powiedzieć od siebie rodzina:
Pani Irenka przeogromnie wzruszona prosiła żeby przekazać darczyńcom słowa: "to jest wprost nie do uwierzenia dla mnie. Nie ma słów, którymi mogłabym podziękować Darczyńcom. Nigdy w życiu nie dostałam takiego wsparcia to pierwszy raz w moim pełnym cierpienia życiu. Darczyńcy są tak Kochani, że trudno to opisać słowami. Jestem dumna i zadowolona ze wszystkiego, aż mi się słabo robi. Nie wiem jak mogę podziękować. Wszystko jest bardzo przydatne".
Nie wiem jak u Was, ale moje oczy dzisiaj mokre po raz drugi... ;-)