niedziela, 17 grudnia 2017

Mamy Dziecko ;)

Jak wiecie, po tegorocznej akcji, mimo najszczerszych chęci upłynnienia wszystkich środków, trochę zostało. Nie chcę tych pieniędzy zostawiać na "za rok", bo to jednak szmat czasu.

W związku z powyższym zapadła decyzja o ufundowaniu indeksu dla dziecka w ramach Akademii Przyszłości. Za te pieniądze, wybrany młodzieniec objęty będzie przez rok indywidualną opieką Tutora, który pomoże mu uwierzyć w siebie, radzić sobie z porażkami i odnieść sukces.

Naszym dzieckiem jest 12-letni Krzyś z woj. podlaskiego. 

KRZYSZTOF O SOBIE:

12 lat /województwo: podlaskie / trudny przedmiot: matematyka/ chciałby zostać informatykiem

Moje największe marzenie to…
Trzy słowa, które opisują mnie to… RADOSNY, LENIWY, GRZECZNY
Najwięcej radości sprawia mi… WYCHODZENIE Z PRZYJACIÓŁMI
Jako superbohater byłbym… SPIDER-MANEM
Moja wymarzona supermoc… TELEPORTACJA
Na świecie zmieniłbym… DOBRO DLA LUDZI
Chcę zostać studentem Akademii, bo… CHCIAŁBYM DOSTAĆ SIĘ DO TECHnIKUM

Trudności:
Krzysiek jest samotnikiem, ale nie dlatego, że to lubi. Jest samotnikiem dlatego, że nie potrafi nawiązać kontaktu z innymi rówieśnikami. Odkąd jego jedyny przyjaciel przeniósł się do innej szkoły, Krzysiek nie nawiązał bliższego kontaktu z żadnym z dzieci. Często spaceruje sam po szkolnych korytarzach i zazwyczaj nie bierze czynnego udziału w życiu klasy.

sukcesy:
Krzysiek jest nad wyraz dojrzały i bardzo inteligentny jak na swój wiek. W szkole ma dobre oceny i chętnie się uczy. W domu za to jest bardzo obowiązkowy, przy czym również radosny. Chciałby zostać informatykiem. Mówi, że jeżeli miałby zostać jakimś superbohaterem to zdecydowanie wybrałby Spidermana, a jego supermocą była by teleportacja.

Zasadą Akademii Przyszłości jest przekazywanie raportów na temat postępów podopiecznego. Będą się tu pojawiać :)

Relacja #3/2017

Relacja z wręczenia paczki Rodzinie.
Mikołajowe sanie wypakowane po brzegi dotarły do rodziny w niedzielę wieczorem. Elfy rozpoczęły wnoszenie darów do domu. Witold i Robert byli wręcz oszołomieni ilością prezentów i nie mogli uwierzyć, że te wszystkie dary są dla nich. Potrzebowali chwili czasu aby zacząć rozpakowywać prezenty. Z każdą chwilą ich zaskoczenie zamieniało się w radość której nie potrafili ukryć. Szczytem zachwytu było rozpakowanie lodówki oraz laptopa. Witold bardzo ucieszył się z dołączonej książki kucharskiej, a Robert ze swojej ulubionej wody po goleniu.
Co chce przekazać wolontariusz?
Bardzo dziękuję za wsparcie dla rodziny, która znajdowała się w beznadziejnym momencie życia. Bez wiary w lepsze jutro i poprawy swojej sytuacji. Z mojej strony pragnę życzyć Wam zdrowych i radosnych świąt Bożego Narodzenia w gronie najbliższej rodziny. Życzę, aby szczęście jakie daliście tej rodzinie, ze zdwojoną mocą wróciło do Was.
Co chce powiedzieć od siebie Rodzina?
Zwykłe "dziękuję" to za mało by opisać jak wielką radość sprawiła nam udzielona pomoc. Poczucie osamotnienia które nam towarzyszyło w ostatnim czasie odbierało nadzieję na lepsze jutro które każdego dnia stawało się coraz bardziej nie osiągalne. Dzięki Wam poczuliśmy, że jesteśmy coś warci i nie musimy być sami. Że są ludzie którzy potrafią bezinteresownie pomóc.

Relacja #2/2017

Relacja z wręczenia paczki Rodzinie. 
Pani Ewa witając nas była jednocześnie szczęśliwa i zszokowana. Kiedy wnosiliśmy i ustawialiśmy prezenty w pokoju, pani Ewa usiadła na łóżku, mając łzy w oczach mówiła że kręci jej się w głowie od emocji. Pani Ewa nie kryła wzruszenia.Kiedy emocje troszkę opadły, Mateusz wraz z mamą od razu przystąpili do rozpakowywania paczek z szerokim uśmiechem na twarzy. Natomiast Łukasz z Pawłem przyglądali się z wielką ciekawością. Łukasz, widząc misia i klocki cieszył się tak bardzo że nie panował nad swoim ciałem mówiąc, że to od taty. Taką radość ciężko jest opisać w słowach. Natomiast Pawłowi ze względu na stan zdrowia, nie towarzyszyły takie emocje jak pozostałym. Ale w jego oczkach widać było błysk radości na widok wymarzonej piłki. Pani Ewa mówiła, że brakuje jej słów by opisać, co czuje. Na koniec przyniosła opłatek, którym się podzieliliśmy i złożyliśmy sobie życzenia.
Co chce przekazać wolontariusz?
Chciałabym państwu ogromnie podziękować, są Państwo niesamowitymi ludźmi. Wierzę, że życie całej rodziny stanie się szczęśliwsze i weselsze. To właśnie dzięki takim ludziom jak Państwo świat staje się lepszy. Kontakt z Państwem był dla mnie samą przyjemnością. Przygotowana przez Państwa paczka była prawdziwym wsparciem i spełnieniem marzeń dla rodziny.. czymś naprawdę pięknym. Życzę Państwu z całego serca pełnych pokoju i radości zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia.
Co chce powiedzieć od siebie Rodzina?
Pani Ewa poprosiła nas by serdecznie podziękować i przekazać życzenia na nadchodzące święta wszystkim osobom które zadały sobie tyle trudu zupełnie bezinteresownie żeby uczynić ich rodzinę tak szczęśliwą.

piątek, 15 grudnia 2017

Kilka słów od Witolda i Roberta (#3/2017)

Za pośrednictwem wolontariuszki dostałam dziś list do nas wszystkich:

Podziękowanie za "Szlachetną paczkę"

Tak trudno jest pogodzić się z losem kiedy zabiera bliskich. Śmierć młodszego brata, potem matki, która była dla nas opoką. Wydawało się, że świat o nas zapomniał, a życie jest cierpieniem.
Proszenie o pomoc stawało ością w gardle, trzeba jednak sobie radzić i nie narzekać.
A dziś przyjmuję wsparcie od darczyńców Szlachetnej Paczki i myślę, że los się do mnie
i brata uśmiechnął dzięki dobrym bezinteresownym ludziom o wielkich sercach.
Dziękuję
Witold i Robert

środa, 13 grudnia 2017

Relacja #1/2017

Relacja ze spotkania z rodziną przy wręczeniu paczki


Alicja zobaczyła paczki jako pierwsza. Przyjęła ten widok z obojętnością, jakby ich nie było. Kolorowy papier, piękne pudełka, podpisy z imionami. Zdziwiona brakiem reakcji dziewczynki zapytałam, czy był u niej Mikołaj. Odpowiedziała, że jeszcze nie. Kiedy powiedziałam, wskazując na leżące w rogu pokoju paczki, że właśnie był, Ala wyglądała jakby zobaczyła ducha. Szerokie źrenice, szybki oddech, rumieniec na twarzy. „Ale jak to…. to dla mnie…”. Wyraz twarzy dziewczynki przepełniony był szczęściem, a oczy łzami. Nigdy nie dostała aż tak wielu upominków na raz, nigdy marzenia aż tak się nie spełniały.

Pan Karol nie mógł przestać mówić. Dziękował, dziękował, dziękował…. Mówił tak szybko, że oprócz „dziękuję” rozumiałam jeszcze „dziękuję bardzo”. Płakał. Pani Maria również była wzruszona. Meble, lodówka, biurko, ubrania… wymarzone rolki, siekiera dla Pana Karola…Płakali wszyscy – jedni bardziej jawnie, inni ukradkiem…. Płakaliśmy wszyscy.


Co chce przekazać Tobie wolontariusz:

Chciałabym Państwu bardzo serdecznie podziękować za cały trud włożony w przygotowanie paczek dla Ali i jej rodziny. Za wysłuchanie potrzeb i próśb rodziny, która z pewnością doceni wszystko, co otrzymała. Za emocje, za radość pośredniczenia w obdarowywaniu drugiego człowieka. Za realizację Świątecznego Cudu, który dziś właśnie zdarzył się w tej rodzinie. Dziękuję.

Co chce powiedzieć od siebie rodzina:

„Po stokroć dziękujemy, bardzo dziękujemy, wszystko jest idealne. To cud się stał”.

niedziela, 10 grudnia 2017

"Księgowy" melduje

Tradycyjnie już przedstawiam Wam mini-rozliczenie po wczoraj zakończonej akcji.

Z ubiegłego roku w kasie zostało 870,08 zł, głównie z lekko spóźnionych wpłat. Tegoroczna zbiórka to 15.369,92 zł (słownie: piętnaście tysięcy trzysta sześćdziesiąt dziewięć złotych 92/100). Kwota ta była rekordowa! Zaopiekowaliśmy się wspólnie 3 Rodzinami i wszystkie potrzeby z listy zostały zaspokojone z dużą "górką", bo łączny budżet wyniósł 16.240 zł!!! Wybaczcie te wykrzykniki, ale na pewno rozumiecie te emocje ;)

Pieniądze podarowane zostały przez 32 osoby/rodziny indywidualnie, 12 klas z Ekonomika, 1 klasę z SP 10 oraz pochodziły ze zbiórek w 2 firmach (krakowski Nonstop i łomżyńska Piwiarnia Warka). Dary rzeczowe na kwotę około 2600 zł przekazali nasi absolwenci - obecnie studenci PWSiP w Łomży, 2 klasy Ekonomika, ponownie Nonstop, a także znajomi i przyjaciele.

Zakupy (i coś o czym napiszę za kilka dni, po finalizacji) pochłonęły 15.238,47 zł, a łączny koszt prezentów to ok. 17.814,23 zł. Poniżej zestawienie najważniejszych wydatków:

Co?
Ile?
Sprzęt AGD
1967,80
Pościel, koce, ręczniki
883,24
Szafa, biurko
1365,00
Zakupy apteczne
1595,60
Zabawki
325,90
Żywność
2766,70
Chemia gospodarcza, kosmetyki
2488,56
Odzież
1520,00
Upominki specjalne i niespodzianka
2138,50

O tym, czym jest niespodzianka z ostatniego wiersza i co się stanie z nadwyżką finansową napiszę za kilka dni :) Wtedy też wrzucę zdjęcia. 

sobota, 25 listopada 2017

Rodzina #3/2017

Bracia - pan Witold (59 l.) oraz pan Robert (57 l.)- prowadzą wspólne gospodarstwo domowe. Do śmierci mamy radzili sobie bardzo dobrze, ponieważ dbała ona o dom oraz zajmowała się niepełnosprawnym Robertem. Witold mógł pracować i pomagać im finansowo. Niestety po jej śmierci wszystkie obowiązki spadły na Witolda który musi teraz radzić sobie sam, a także mierzyć się z problemami dnia codziennego, w tym z opieką nad bardzo chorym bratem.

Rodzina utrzymuje się z renty pana Roberta (1060 zł) oraz świadczenia dla pana Witolda (520 zł). Po opłaceniu rachunków pozostaje im na życie około 500 zł na osobę. Pan Witold musiał zrezygnować z zatrudnienia by opiekować się najpierw chorą mamą, a teraz bratem. Bardzo źle zniósł śmierć matki, z którą był bardzo związany. Dawała mu ona poczucie bezpieczeństwa w domu. Zawsze była gotowa nieść pomoc i wsparcie. Po jej śmierci obowiązki związane z czynnościami dnia codziennego spadły na niego jak grom z jasnego nieba, nie dawał sobie z nimi rady. Jednak nie poddał się i sam nauczył się dbać o brata, sprzątać i gotować. Nie chce traktować brata jako zbędnego balastu i oddać go do domu opieki, ponieważ jest on jedyną rodziną jaką posiada.

Sami nigdy nie założyli swoich rodzin - pan Robert ze względu na stanzdrowia, a pan Witold dlatego, że całe życie poświęcił pomocy mamie oraz bratu. Rodzina prosi o żywność trwałą, gdyż pozwoli im ona na spokojne spędzenie świąt Bożego Narodzenia. Dużym wsparciem będzie również chemia domowa i kosmetyki. Najbardziej przyda się lodówka, gdyż stara jest zepsuta i nie spełnia swojej funkcji.

Panowie potrzebują też laptopa, który byłby dla nich "oknem na świat".

Upominki specjalne: Witold woda po goleniu z AVON, Robert perfumy z AVON

sobota, 18 listopada 2017

Rodzina #2/2017

Pani Ewa (55l.) samotnie opiekuje się trójką niepełnosprawnych synów: Mateuszem (34l.), Łukaszem (25l.) i Pawłem (19l.).

Przyczyną trudnej sytuacji rodziny jest choroba wszystkich członków, a także nagła śmierć męża Pani Ewy, który był jedynym żywicielem rodziny.

Pani Ewa zmaga się z groźną chorobą oczu, Mateusz z chorobą genetyczną, natomiast Łukasz i Paweł cierpią na porażenie mózgowe. Rodzina aktualnie utrzymuję się z zasiłków i renty. Koszty utrzymania mieszkania i koszty leczenia to 2300 zł miesięcznie. Dochód w przeliczeniu na jedną osobę w rodzinie wynosi 450 zł.

Pani Ewa pomimo trudności zachowuje dużą pogodę ducha i chyba nigdy nie narzeka. Skupia się przede wszystkim na opiece nad synami i na kontynuacji swojego leczenia. Chłopcy uwielbiają zabawy z piłką, słuchają muzyki, a Paweł chętnie uczestniczy w zajęciach na basenie.

Rodzina najbardziej potrzebuje pampersów i odzieży na które często nie wystarcza pieniędzy. Pani Ewa będzie też wdzięczna za środki czystości.

Inne potrzeby: trwała żywność, chemia gospodarcza i kosmetyki, pościel, koce, ręczniki.
Upominki specjalne: piłka do gry, klocki, książka z obrazkami, kosmetyki.

Rodzina #1/2017

Ala (l.11) jest najmłodszą z trzech córek w domu Pani Marii (l.42) i Pana Karola (l.52). Jest bardzo skromną i skrytą dziewczynką, która z trudem znosi rozstanie ze starszymi siostrami - Katarzyną (l.20) i Beatą (l.24) - studiującymi w innym mieście. Rodzina jest ciepła, kochająca, dbająca o siebie nawzajem.

Przyczyną trudnej sytuacji rodzinnej jest potrzeba leczenia wszystkich członków rodziny. Pan Karol kilka lat temu doznał rozległego udaru, po którym nie wrócił do pełnej sprawności. Pani Maria, ze względu na przewlekłą chorobę kardiologiczną przyjmuje stałe leki. W podobnej sytuacji są dwie studiujące córki: wymagają stałego leczenia ze względu na schorzenia kardiologiczne. Studiując pedagogikę specjalną chcą pomagać innym, tymczasem ze względu na stan zdrowia, same wymagają pomocy.

Problemy zdrowotne odbijają się na sytuacji materialnej rodziny, która i tak pozostawia wiele do życzenia. Dochód rodzinny jest niski. Kwalifikuje się do pomocy socjalnej. Rodzina ma niewielkie gospodarstwo rolne, z prowadzenia którego po odliczeniu opłat, dojazdów, wyżywienia i kosztów związanych z leczeniem, zostaje .... nic.

Pan Karol ma rentę, Pani Maria nie pracowała nigdy – ze względu na niepełnosprawność (bez możliwości otrzymania renty). Zawsze zajmowała się domem, dziećmi oraz wspierała męża w pracy.
Najmłodsza Ala jest skromną, zamkniętą w sobie dziewczynką. Mówi mało – ogranicza się do udzielania krótkich odpowiedzi na zadawane pytania. Robi to z opuszczoną głową. Gotowa na atak, pomimo tego, że on wcale nie ma nastąpić. Przywykła do bycia inną, ze względu na niepełnosprawność intelektualną i biedę, którą widać na odległość.

Niedostatek, choroby, niepełnosprawność, dają obraz społecznej niezaradności i odmienności, który wzbudza w Alicji wstyd, gniew i potrzebę codziennej walki o NORMALNOŚĆ.

Rodzice bardzo dbają o swoje dzieci – wszystkie razem i każde z osobna, kochają, starają się nimi opiekować. Ojciec zapytany o potrzeby nie może powstrzymać łez, nie potrafi się wysłowić…. "Zdrowie by się przydało", ale to trudne do realizacji.

Najważniejsze potrzeby rodziny to lodówka i meble do pokoju Ali (biurko i szafa). Rodzice nie chcą nic dla siebie - najważniejsze są dla nich potrzeby dzieci.

Upominki specjalne: różowe łyżworolki (r. 34)

niedziela, 12 listopada 2017

Już za chwileczkę, już za momencik...

Ciężarówka Coca-Coli krąży po telewizyjnych drogach i bezdrożach. Hipermarkety prześcigają się konkursie na najbardziej "wypasione" świąteczne stoiska. Wiele polskich miast zaczyna odkurzać bożonarodzeniowe iluminacje.

To wszystko przypomina o tym, że czas ustawić się w blokach startowych - za tydzień, 18 listopada, otwarte zostaną bazy rodzin tegorocznej akcji "Szlachetna Paczka".

Doświadczenie ubiegłych lat podpowiada, że z Waszą pomocą uda się znów wywołać uśmiech, a może i łzy wzruszenia, u 2-4 Rodzin, którymi się zaopiekujemy.

Nie ukrywam, że jest to dość karkołomne pod względem logistycznym wyzwanie, ale kto, jak nie my? ;)

Wszelkie informacje będą pojawiać się na bieżąco tu i na Facebook'u.